poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Mercedes odjeżdża na zawsze.

Sierpień okazał się smutnym miesiącem dla fanów motoryzacji czytających mojego bloga. Mikołaj Iwański sprzedał Mercedesa 124 i kupił auto o którym nie mam zamiaru pisać. Mercedes nastręczał drobnych trudności  i w pewnym momencie trzeba było wymienić w nim wszystko, ale jak to w życiu "coś za coś". Czarny mercedes był postrachem władz Politechniki Koszalińskiej, towarzyszem naszych podróży służbowych oraz ogólnie punktem odniesienia w błyskawicznie zmieniającym się świecie.
Oto jedno z ostatnich zdjęć "Balerona". Koniec marzeń.

1 komentarz: