skip to main
|
skip to sidebar
Blog o sztuce.
środa, 5 maja 2010
No i jesteśmy.
Dojechaliśmy. Pogoda jest ładna.
Łukaszowi Jastrubczakowi bardzo się podoba w Wiedniu.
Łukasz w sklepie budowlanym Bauhaus:
Uprawiający poranny joging na wiedeńskich ulicach:
W stolarni na wydziale rzeźby tutejszej Akademii:
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Archiwum bloga
►
2017
(1)
►
lutego
(1)
►
2016
(5)
►
kwietnia
(1)
►
marca
(2)
►
lutego
(2)
►
2013
(7)
►
września
(1)
►
czerwca
(1)
►
maja
(2)
►
lutego
(1)
►
stycznia
(2)
►
2012
(15)
►
sierpnia
(6)
►
lipca
(4)
►
czerwca
(1)
►
kwietnia
(1)
►
marca
(3)
►
2011
(32)
►
grudnia
(1)
►
listopada
(1)
►
października
(2)
►
września
(5)
►
sierpnia
(4)
►
lipca
(1)
►
czerwca
(5)
►
maja
(4)
►
kwietnia
(3)
►
marca
(3)
►
lutego
(3)
▼
2010
(42)
►
grudnia
(6)
►
listopada
(3)
►
października
(2)
►
września
(3)
►
sierpnia
(6)
►
lipca
(3)
►
czerwca
(4)
▼
maja
(10)
koniec roku szkolnego.
Z cyklu zapomniane wystawy z Galerii Pies: Piotr K...
uwaga wlepki!
co zrobić z wolnym czasem.
Problemy logistyczne
Viennafair
Wiedeń
No i po.
No i jesteśmy.
wyjazd
►
kwietnia
(5)
O mnie
Dawid Radziszewski
Wyświetl mój pełny profil
etykiety
inne
(2)
kącik poradnikowy
(10)
mercedes 124
(4)
Tarnów - 1000 lat nowoczesności
(13)
teksty gości
(1)
warto było być
(18)
Z cyklu zapomniane wystawy z Galerii Pies.
(4)
z życia galerii
(33)
Z życia Galerii Dawid Radziszewski
(2)
ż życia pracowni rysunku
(2)