A po opisanym poniżej piątku trzynastego była sabota. Wycieczka gości z Warszawy i Poznania, którą z wielką przyjemnością oprowadzałem, natknęła się na spacerującą słynną lokalną malarkę wraz z narzeczonym. Przypadkowy przechodzień zrobił zdjęcie.
od lewej: Tomek, Basia, Dorota, ja, Michał, Paulina |
o. od tamtego czasu nie mogę znaleźć moich okularów.
OdpowiedzUsuń