środa, 8 września 2010

Tarnów. 1000 lat nowoczesności. gdzie zjeść.

Prolog wystawy Tarnów. 1000 lat nowoczesności odbył się w miłej, artystycznej atmosferze. Zdjęcia ze spaceru po Mościcach można zobaczyć na stronie magazynu Obieg.

Na stronie magazynu Obieg nie znajdziemy zdjęcia przedstawiającego rzeźbę Wilhelma Sasnala, taką fotografię można zobaczyć na stronie Gazety Wyborczej, pojawia się ono w tekście Doroty Jareckiej na temat tarnowskiego projektu. tu
Tymczasem dni spędzone w Tarnowie pozwoliły mi zrobić krótki przewodnik po punktach gastronomicznch miasta.

Jeśli przyjeżdżamy do Tarnowa pociągiem możemy wstąpić do restauracji "Secesja" mieszczącej się w remontowanym obecnie budynku PKP. Najlepsze lata "Secesja" ma już za sobą, jeszcze kilka lat temu było to jedno z ulubionych miejsc tarnowian. Dania są bardzo duże (w zestawie ziemniaki i frytki na raz). Menu jest bardzo bogate, co niestety nie przekłada się na jakieś nadzwyczajne doznania kulinarne.

Dużo lepiej jest przyjechać do Tarnowa PKSem, gdyż w budynku dworca autobusowego, na pierwszym piętrze, obok fryzjera, znajduje się bardzo miły bar. Serwują tam tradycyjną polską kuchnię. Za 10 złotych zjemy dwudaniowy obiad. Proszę nie lekceważyć tego miejsca, to jedno z najmodniejszych obecnie punktów gastronomicznych tego sympatycznego, małopolskiego miasta.

W centrum miasta, przy ulicy Sowińskiego 4 znajduje się bar Łasuch. Wszystko jest dobre itd.














Dla bardziej wysublimowanych klientów w sam raz jest restauracja Tatrzańska (ul. Krakowska 1). Restauracja Tatrzańska obsługiwała przyjęcie po otwarciu tarnowskiej wystawy . Wszyscy byli zachwyceni cateringiem. Niestety, moje dotychczasowe doświadczenia z pobytu w Tatrzańskiej nie były zbyt dobre. Nie polecam: zupy rybnej i carbonary.

Restauracja Tatrzańska cierpi na klęskę urodzaju jaj przepiórczych i na śniadanie podają jajecznice z jaj tych szlachetnych ptaków, podobnie jest z jajkiem do tatara. Zwykła kura nie ma czego tam szukać.

Na osłodę, bardzo dobre są wyroby cukiernicze oraz budka z goframi.
















Do moich ulubionych miejsc należy Gospoda Rycerska znajdująca się na Starym Rynku (Wekslarska 1). Do ich specjalności należy pizza amerykańska (czyli w zasadzie "polska", na bardzo grubym drożdżowym cieście). Tzw. ćwiartka (czyli spory kwadratowy kawałek) kosztuje 6 zł.


Sytuacja się komplikuje, gdy chcemy coś zjeść na Mościcach. Do wyboru jest restauracja w hotelu Cristal Park (dawniej Chemik), to taki standard, dość drogi jak na Tarnów i bardzo niefajna restauracja Kasyno na ulicy Kwiatkowskiego. W tym samym budynku co restauracja Kasyno znajduje się pizzeria Rotunda, gdzie specjalizują się w serwowaniu bardzo niesmacznej pizzy.

a tak wygląda budynek gdzie znajduje się osławione kasyno i pizzeria rotunda. Autorem tej pięknej fotografii jest Nicolas Grospierre:



















pozdrawiam