Po wernisażu tradycyjnie poszliśmy do Kisielic (poznańska knajpa na ul. Taczaka 20).
Po długich dyskusjach na temat sztuki oraz mieszczaństwa (któremu dr P. Bernatowicz dawał przez cały wieczór wyrazy niechęci) Małgorzata Rej - sympatyczna absolwentka poznańskiego ASP odjechała koparką śnieżną.