czwartek, 16 grudnia 2010
plakat
Sylwester!!!
SYLWESTER W GALERII PIES
wstęp: do 20 grudnia 20 zł, do 31 grudnia 31 zł
w cenie smaczny poczęstunek, tani bar.
wystąpią m.in. De Mono, Varius Manx, DJ Piniak z Warszawy, Mafia, Kasia Kowalska, Sting.
Obowiązują stroje wieczorowe.
kontakt:
tel: 603 899 242, 502 274 031
dane do przelewu na stronie galerii www.galeriapies.pl
zapraszam!!!
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Budapeszt
sobota, 11 grudnia 2010
remont
piątek, 10 grudnia 2010
Koparka
czwartek, 9 grudnia 2010
PPS
W Poznaniu już dawno zaczął się sezon wystawienniczy, nawet galeria Starter otworzyła wystawę. Tymczasem Pies, z dużym poślizgiem, rozpoczyna sezon pokazem Rafała Jakubowicza PPS. Towarzyszące galerii już od dobrych dwu sezonów uczucie wyczerpania i melancholii emanuje również z wystawy Jakubowicza.
PPS jest kontynuacją wystawy SP/PS, która zrealizowana była w galerii Le Guern w Warszawie i Centrum Sztuki WRO we Wrocławiu. Rysunek, który stanowił ilustrację do jednego z tekstów Jerzego Ludwińskiego posłużył Rafałowi do stworzenia neonu.
Tym razem, na wystawie PPS Rafał pokazuje pracę „Dziara”. Dziara to wytatuowany na prawej ręce zygzak, ostatnia linia ze schematu Ludwińskiego. Dziara, poza swoim, dość przecież specjalistycznym kontekstem, jest bezsensownym bazgrołem, którego ten całkiem jeszcze młody artysta nie pozbędzie się do końca życia. W czasopiśmie „Świat Tatuażu” gest Rafała byłby kompletnie niezrozumiały, mimo tłumaczeń, a nawet dość długiej już tradycji wykorzystywania tatuażu przez artystów współczesnych.
Napotkałem ostatnio w Krakowie koleżankę, studentkę prawa. Nie interesowała się sztuką. Próbowałem jej wyjaśnić zawiłości sztuki współczesnej, o co z grubsza chodzi np.: appropriation art, co Duchamp miał na myśli itd. Powiedziałem jej, że artysta ma prawo uznać, że dany przedmiot czy zjawisko (niekoniecznie wykonany przez niego samego) jest sztuką. Nie ma tego prawa ani widz, ani krytyk. Napotkana w Krakowie koleżanka spytała czy wobec tego istnieje ktoś kto ma prawo uznać, że dany przedmiot czy zjawisko uznany wcześniej przez artystę za sztukę tą sztuką nie jest.
Artysta musi mieć oparcie w świecie sztuki, gdyż poza nim, traci tę cudowną właściwość czynienia ze zwykłych przedmiotów artefaktów. Schemat Ludwińskiego obrazuje w jaki sposób sztuka rozpływa się w rzeczywistości, uzyskujemy signifiant, którego signifié rozpłynęło się zupełnie i może stanowić już wszystko.
Czy wobec naszego zagubienia, ktoś może sprawić, że fontanna stanie się znowu pisuarem z fabryki Roberta Mutta a tatuaż na ręce Rafała szczerze spodoba się jego znajomym i rodzinie?
Ostatecznie jego tatuaż jest podstawową moleskułą plastyki – zygzakiem, a cała długa droga od schematu Ludwińskiego, przez wystawę SP/PS od PPS prowadzi nas do rudamentarnych form języka sztuki, które znamy i lubimy od najwcześniejszego dzieciństwa.
Archiwum bloga
-
►
2011
(32)
- ► października (2)