Wystawa końcoworoczna skończyła się. Dla tych, którzy jej nie widzieli- krótki przegląd najciekawszych prac. Pamiętajmy o tym, że prace na tego rodzaju wystawach wybierają profesorowie prowadzący pracownie!
10. Oto obraz z pracowni prof. ASP Marka Przybyła przedstawiający zadowolonego z siebie mężczyznę prowadzącego samochód. Mężczyzną tym jest
dr Maciej Przybylski, asystent w pracowni rysunku prof. ASP Jacka Strzeleckiego.

9. W pracowni prof. ASP Janusza Marciniaka zainstalowano lustro, takie samo jak w sklepach spożywczych. Skutecznie odstrasza złodziei.
8. U prof. Józefa Petruka dłoń wykonana z brązu wskazuje palcem wyjście, zupełnie niepotrzebnie:
Na szczególną uwagę zasługuje wykorzystanie logo ASP na tabliczkach z nazwiskami.
Logo przedstawia kręgla na tle kuli do kręgli.
7. W pracowni JM Dziekana Wydziału Malarstwa prof. Andrzeja Zdanowicza zaskakujący przykład optymizmu malarskiego.

6. Natomiast w pracowni prof. Bogdana Wojtasiaka brudno i smutno:
Wszystkie ścierki zostały wykorzystane na stworzenie instalacji artystycznej:
5. Zdarzają się jaśniejsze momenty- bezpretensjonalny bóbr - zwierzątko zagrożone, gdyż ponoć podkopuje wały. Myśliwi mają do nich strzelać i "wybić ile się da". Oby nie, zagrożony bóbr, po pierwsze bardziej się rozmnaża, po drugie rozbite rodziny bobrów emigrują i zasiedlają nowe tereny. Jeśli będziemy strzelać do bobrów narazimy sie na ich spotęgowaną ekspansję.
3.Pracownia gobelinu:
Aż trudno uwierzyć, że te cudeńka powstają przez kilka miesięcy.
2. Ciekawa jest inspiracja filmem grozy, wyraźnie widać ją w kilku pracach:


1. Numer jeden na liście - kobieta-mumia.